Jak zostać świętym |
Ks. Leszek Skaliński SDS 2009-11-01 |
Ap 7,2-4.9-14; 1J 3,1-3; Mt 5,1-12 |
MaÅ‚o jest takich dni i takich chwil, by chrzeÅ›cijanin potrafiÅ‚ oderwać siÄ™ od smutnego i obciążonego problemami życia w pragnieniu dotkniÄ™cia Å›wiÄ™toÅ›ci i nieba. Dzisiejsza Uroczystość zostaÅ‚a chyba celowo wprowadzona przez KoÅ›ciół, aby byÅ‚ taki dzieÅ„ i ta krótka chwila zatrzymania siÄ™ nad tym, co jest najcenniejsze, by caÅ‚kowicie nie pogubić siÄ™ w tym, co oferuje Å›wiat, a co nie zawsze prowadzi do Å›wiÄ™toÅ›ci i nieba. DziÅ› KoÅ›ciół zaprasza nas nad groby naszych bliskich i wielu innych anonimowych zmarÅ‚ych, byÅ›my w Å›wietle ich znanego i nieznanego życia stanÄ™li wobec prawdy: a co z TobÄ… czÅ‚owieku, po co żyjesz? Niestety wciąż wielu z nas ma wyobrażenie Å›wiÄ™tego przeniesione z piÄ™knych, Å›wiÄ™tych obrazków. ÅšwiÄ™ty w naszym wyobrażeniu to czÅ‚owiek z gÅ‚owÄ… uniesionÄ… do góry, delikatnÄ… twarzÄ… i oczywiÅ›cie obowiÄ…zkowo z aureolÄ… nad gÅ‚owÄ…. Opowiadamy o nadzwyczajnoÅ›ciach, których Bóg przez Å›wiÄ™tych dokonywaÅ‚ i czego byli Å›wiadkami. Bardziej, takie rozumienie Å›wiÄ™toÅ›ci, zniechÄ™ca niż zaprasza do naÅ›ladowania, bo przecież w realnoÅ›ci życia wiemy, że brutalność i codzienność „zdmuchuje” tÄ™ aureolÄ™, gdybyÅ›my jej pragnÄ™li w takim ksztaÅ‚cie. Taka Å›wiÄ™tość byÅ‚aby luksusem dla nielicznych. A w nas takie spojrzenie mogÅ‚oby tylko wzbudzić tÄ™sknotÄ™ za czymÅ›, co absolutnie nie może być osiÄ…galne dla nas samych. A dzisiejsza Uroczystość unaocznia nam i zdecydowanie wskazuje na to, że Å›wiÄ™ci to w wiÄ™kszoÅ›ci anonimowi, niezauważalni ludzie, którzy chodzili po naszych drogach. Co wiÄ™cej – Å›wiÄ™ci żyjÄ… wÅ›ród nas. Oni zajmowali siÄ™ i zajmujÄ… tym samym co i my. Przeżywali i przeżywajÄ… to samo co każdy z nas. Tylko wówczas, gdy gÅ‚Ä™boko popatrzymy na życie tych ludzi jesteÅ›my w stanie zrozumieć, że Å›wiÄ™tość, to nic innego, jak zaproszenie również dla mnie do takiego życia. Współczesny Å›wiat absolutnie ma mocnÄ… „alergiÄ™” na cnoty, w których zawarte jest umiarkowanie, panowanie nad sobÄ…, wstrzemięźliwość, nie odpowiadanie zÅ‚em na zÅ‚o, gdzie panuje cisza, Å‚agodność. Z zasady cnoty te wymagajÄ… od każdego z nas wielkiej dyscypliny, stawiania sobie wymagaÅ„, choćby inni nam ich nie stawiali, albo jeszcze gorzej, gdyby nawet je wyÅ›miewali. Jest to zatem wezwanie do pójÅ›cia pod prÄ…d wobec wiÄ™kszoÅ›ci zachowaÅ„ współczesnych ludzi, mentalnoÅ›ci i popularnej mody, czy zyskania szybkich, materialnych korzyÅ›ci. Jezus obiecuje, że tylko tacy ludzie „posiÄ…dÄ… ziemiÄ™”, a musimy wiedzieć, że w jÄ™zyku biblijnym posiadanie na wÅ‚asność ziemi jest symbolem, nie tyle upajania siÄ™ w dobrach ziemskich, co posiadaniem peÅ‚ni szczęścia, bezpieczeÅ„stwa i pokoju, które może tylko dać sam Bóg. Tutaj, na ziemi, zaczyna realizować siÄ™ królestwo Boże, ale ono caÅ‚kowicie przekracza, to co możemy zyskiwać na ziemi. Wspomnienie o niezliczonej rzeszy czczonych dzisiaj anonimowych, wziÄ™tych z codziennoÅ›ci Å›wiÄ™tych, nie powinno zostawić nas w bÅ‚ogim spokoju. Oni nie zadowolÄ… siÄ™ paroma nawet kosztownymi lampkami, najpiÄ™kniejszÄ… chryzantemÄ…, chwilÄ… przelotnej, niezobowiÄ…zujÄ…cej zadumy, czy modlitwy. Im na pewno zależy na tym by zaangażować nas w sprawÄ™ Å›wiÄ™toÅ›ci. ÅšwiÄ™ci, teraz swojÄ… Å›wiÄ™tość przeżywajÄ… w peÅ‚ni, stÄ…d tym bardziej dla nich jest ważne, byÅ›my i my takiego Å›wiÄ™ta życia doÅ›wiadczali. Ks. Leszek SkaliÅ„ski SDS Inne homilie na tÄ™ niedzielÄ™ |