logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 2 Niedziela Wielkanocna - Miłosierdzia Bożego

Uwierzyć Słowu
Ks. Rafał Masarczyk SDS 2005-04-03
Dz 2,42-47; 1 P 1,3-9; J 20,19-31
Istniał w filozofii nurt, który twierdził, że jedynie naukowe poznanie jest wartościowe, opiera się bowiem na doświadczeniu. Wszystko, co poznajemy za pomocą naszych zmysłów, czyli za pomocą oczu, uszu i dotyku i za pomocą eksperymentu może nas doprowadzić do wiedzy naukowej, pewnej. Takie stanowisko doprowadziło do odrzucenia wiary. Czego nie można zobaczyć, dotknąć, zmierzyć tego nie ma. Wiara natomiast mówi o rzeczach niewidzialnych, więc nieistniejących, należy ją więc, jak głosili pozytywiści, odrzucić, gdyż jest ona oznaką zacofania i jest oznaką zacofania a nie postępu. Wprawdzie naukowcy współcześni już takich poglądów nie głoszą, jak wskazują badania większość z nich to ludzie wierzący. Pogląd taki jednak zadomowię dość mocna we współczesnych społeczeństwach.
 
Czy rzeczywiście możemy obejść się bez wiary? Takie podejście jest tylko złudzeniem, jesteśmy skazani na wiarę. Nawet na terenie nauki wyniki badań i eksperymentów większość społeczeństwa musi przyjąć na wiarą. Nie może każdy człowiek wszystko sprawdzić, jest to po prostu niemożliwe. Wyobraźmy sobie, że każdy by sprawdzał działanie bomby atomowej, prawdopodobnie ziemia przestałaby istnieć.
 
Przyjmujemy także na wiarę informacje podawane przez telewizję. Nie jesteśmy w stanie ich sprawdzić, a manipulacja za pomocą tych środków przekazu jest bardzo łatwa. W dzisiejszych czasach można wszystko pokazać na ekranie jakby było prawdziwe, nawet rzeczy, które w ogóle nie istnieją.
 
Wierzymy także robiąc zakupy. Większość towaru jest w różnego typu opakowaniach. Nie otwieramy za każdym razem puszki z groszkiem, wierząc, że jest on w środku jak zostało napisane na opakowaniu. Choć w wymianie handlowej nieraz dokonują się oszustwa to jednak ludzie nadal sobie wierzą. Wzajemne zaufanie jest przecież podstawą wymiany handlowej, nawet na giełdzie papierów wartościowych. Gdy spada zaufanie do jakiegoś przedsiębiorstwa, ludzie pozbywają się jego akcji. Wartość jego akcji spada na łeb i szyję.
 
Wiara jest stałym elementem naszego życia. Bez niej nie można funkcjonować. Nie jest ona przeciwna poznaniu rozumowemu. Podobnie rzecz ma się z naszą wiarą w Jezusa Chrystusa.
 
Św. Tomasz z dzisiejszej Ewangelii rozpoczął od sceptycyzmu „jak nie zobaczę i nie dotknę, nie uwierzę” Rekcja Jezusa: chodź dotknij, ale też słowa wyrzutu: błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli. Dlaczego mamy uwierzyć, św. Tomasz był w dogodnej sytuacji mógł wystawić Jezusa na próbę domagając się jego ponownego ukazania się. Jakie są racje naszego uwierzenia? U podstaw naszej wiary leży doświadczenie religijne poprzednich pokoleń. Niewątpliwe najważniejsze jest spotkanie z Jezusem apostołów po jego zmartwychwstaniu. Relacja o nim zostaje przekazana następnym pokoleniem, aż do naszych czasów. Poprzednie pokolenia żyjąc zgodnie z tą poznaną prawdą, ukazały jej prawdziwość. My także możemy ułożyć swoje życie zgodnie z prawdą o Zmartwychwstałym Chrystusie w ten sposób włączyć się do pochodu wiary, jako kolejne pokolenie uczniów Jezusa.
 
Ks. Rafał Masarczyk SDS